Pierwsza trasa piesza

Trasa piesza: Droga Rudzka, ulica Piękna, ścieżka wzdłuż torów, ulica Leśna
Długość:  2 km
Czas trwania:  1-2 godziny

Wychodzimy z Sadhu Bhavan i kierujemy się na prawo na tzw. Drogę Rudzką, nazwa pochodzi od Rudy Guzowskiej, osady która dała początek miastu Żyrardów – więcej informacji Kliknij tu. Dochodzimy do krzyża metalowego stojącego po prawej na skraju pola tuż obok skrzyżowania z drogą asfaltową. Wcześniej w tym miejscu stał drewniany krzyż, który został przeniesiony do na skraj lasu przy drodze między Łubnem a Tomaszewem. Skręcamy w lewo w ulicę Piękną i kierujemy się w stronę torów dawnej Kolei Wiedeńskiej (więcej informacji Kliknij tu). Ta część naszej wsi w ostatnim okresie bardzo dynamicznie się rozwija, powstają nowe domy i przybywa nam nowych mieszkańców. Ciekawostka historyczna z czasów I Wojny Światowej. W zabudowaniach państwa ….. mieścił się rosyjski sztab Dywizji. Stacjonowały w naszej wsi między innymi oddziały rosyjskiej armii walczące pod Bolimowem, poszkodowane w starciach w 1915 roku kiedy to 4 krotnie Niemcy użyli gazów trujących. Dochodzimy do torów i skręcamy w lewo, tu ścieżka robi się bardzo wąska i czasami trudna do przebycia z powodu zarośli. Wzdłuż torów dawnej Kolei Wiedeńskiej (aby poznać historię Kolei Wiedeńskiej Kliknij tu), są jeszcze 3 mogiły ustawione w miejscach, gdzie ginęli uciekinierzy z transportów jadących do Oświęcimia. (Zdjęcia) Historia z wywiadu Wojniewicza. Skręcamy w lewo przy jednym z krzyży drogą leśną z powrotem dochodzimy do Rudzkiej Drogi, wychodząc wprost na Gajówkę Łubno, gdzie mieszkają nasi sąsiedzi. Skręcamy w lewo, tuż na wprost naszej bramy, na skraju lasu stoi przepiękny, stary dąb będący pomnikiem przyrody. Niestety wielokrotne uderzenia pioruna pozostawiły trwałe ślady, dąb swego czasu zapalił się od uderzenia pioruna. Pożar ugaszono po czym po kilku dniach ogień pojawił się ponownie, prawdopodobnie nie dogaszony żarzył się głęboko wewnątrz pnia. Potężny nadpalony dąb daje nam wyobrażenie jak przed wiekami wyglądały te tereny.
Rozciągała się tu stara Puszcza Wiskicka. Początkowo cały obszar borów był nazywany Puszczą Sochaczewską bądź częściej Wiskicką. Później jednak w miarę nasilania się osadnictwa wyodrębniły się trzy puszcze.

Mazowieckie puszcze

.

Od głównych miejscowości zwane (od zachodu) Puszczą Bolimowską, wówczas zwaną Bolemowską. Środkowy rejon obejmowała Puszcza Wiskicka, dawniej zwana Wiskitkowska. Od wschodu ulokowana była Puszcza Jaktorowska. Później jeszcze z największej Puszczy Wiskickiej powstały dwie mniejsze – puszcze Korabiewicka i Miedniewicka zwana też Miedniewską. Według K. Heymanowskiego Puszcza Bolimowska miała około 60 km2, Wiskicka około 136 km2, a Jaktorowska w pobliżu 59 km2, czyli łącznie około 255 km2.

W miarę zacieśniania się osadnictwa kurczyły się lasy. Chłopi mieli uprawnienia do tzw. „gajowego”, czyli zabierania drzewa na opał. Było jednak różnie interpretowane. Chłopi Żukowa na skraju Puszczy Wiskickiej – jak wynika z lustracji 1570 r. – „gwałtem drzewo walą”. Puszczy Bolimowskiej dotyczy uwaga: „Gdyśmy tę puszczą objeżdżali i oględowali, widzieliśmy niemało puszczej poszkodowanej, którą najwięcej psują ci, co wręby wolne mają”. Teren systematycznie karczowano pod uprawę, wydzierano go puszczy z niezwykłym trudem, z powodu działalności człowieka puszcze stale się kurczyły. Konstytucje sejmowe nawoływały: “Iż puszcze w województwie mazowieckim leżące są ornamentem tegoż województwa, które że już nadpustoszałe przez różne wyrąbania pachów iinszych leśnych towarów, Przeto warujemy, żeby tak dalej nie bywało.”
Stare źródła podają, że do puszczy Wiskickiej (zwanej również Puszczą Sochaczewską czy dawniej Puszczą Wiskitkowską), na łowy przybywali polscy książęta i królowie.

Władysław Jagiełło

Jagiełło pierwszy raz przebywał w Wiskitkach, gdy wracał spod Grunwaldu w 1410 roku. Odwiedzał wtedy swą ukochaną siostrę Aleksandrę. Jan Długosz napisał: “Król polski Władysław wyjechawszy z Brześcia, przez Przedecz, Łęczycę i Łowicz przybył do Wiskitek, a tam z wielką serdecznością i honorami przyjął go i potraktował książę Siemowit i jego małżonka, rodzona siostra króla, Aleksandra i ich pięciu synów: Siemowit, Władysław, Aleksander, Trojden i Kazimierz. A po czterech dniach, w czasie których zajmował się polowaniem, wyjechawszy z Wiskitek przybył przez Osuchów, Badków i Stromiec do Jedlnej i spędził tam święta Bożego Narodzenia.” Felicjan Kozłowski za Długoszem informował, że “po zakończonej wojnie polsko-krzyżackiej 1422 r. odwiedzając siostrę Aleksandrę, bawił kilka dni na polowaniu w lasach Wiskitkowskich”. Długosz dodaje, że oddawał się łowom „na woły leśne, które po polsku turami zowią”. Ponadto Długosz i za nim Kozłowski informuje, że w 1433 r. Jagiełło przebywając w Rawie Mazowieckiej również polował pod Wiskitkami. W 1472 r. w czasie polowania w Puszczy Wiskitskiej tur ciężko zranił towarzyszącego królowi Kazimierzowi Jagiellończykowi marszałka nadwornego Pawła Jasieńskiego, syna łowczego sochaczewskiego Krystyna. Król mu to sowicie wynagrodził.

Nasza wieś Łubno pojawia się po raz pierwszy na mapie J.G. von Brodowskiego w roku 1796. Wcześniej teren ten pokrywała w większości Puszcza Wiskicka, na terenie wsi znajdują się 3 stanowiska archeologiczne (2 z epoki brązu i jedno wczesnośredniowieczne) dokumentujące ślady dawnego osadnictwa.